ENGLISH
How is life for young queer Poles these days? The exhibition “QUEER & POLISH” explores this question. It is the result of a youth exchange between the youth center anyway from Cologne to Katowice, Poland, in November 2022. Volunteers from anyway met young LGBTIQ* at the NGO Stowarzyszenie Tęczówka. Photos with accompanying texts and interviews were taken during the exchange.

The youth exchange was funded by the City of Cologne as part of the city partnership between Cologne and Katowice. It is the result of several years of networking between both cities and its local structures in the field of ​​LGBTIQ*.

DEUTSCH
Wie lebt es sich für junge queere Pol:innen heutzutage? Dieser Frage geht die Ausstellung „QUEER & POLISH“ nach. Sie ist das Ergebnis eines Jugendaustausches zwischen der LSBTIQ*-Jugendeinrichtung anyway aus Köln ins polnische Kattowitz im November 2022. Dort trafen Ehrenamtliche des anyway junge LSBTIQ* in den Räumlichkeiten der queeren Organisation Stowarzyszenie Tęczówka. Während des Austausches sind Fotos mit begleitenden Texten sowie Interviews entstanden.

Der Jugendaustausch wurde von der Stadt Köln im Rahmen der Städtepartnerschaft Köln-Kattowitz gefördert. Er ist das Ergebnis mehrjähriger Vernetzung zwischen den Städten Köln und Kattowitz und ihrer lokalen Strukturen im Bereich LSBTIQ*.

POLSKI
Jak obecne wygląda życie młodych osób queer? Te pytanie jest tematem wystawy „QUEER & POLISH“. Jest ona wynikiem wymiany młodzieży w listopadzie 2022 roku między młodzieżowym centrum „anyway“ w Kolonii a Katowicami. Wolontariusze z „anyway“ spotkali się z młodymi przedstawicielami LGBTIQ* w organizacji pozarządowej „Stowarzyszenie Tęczówka“. Podczas wymiany sporządzono zdjęcia z opisami oraz wywiady.
Wymiana młodzieży zostało ufundowana przez miasto Kolonii w ramach partnerstwa między Kolonią a Katowicami. Jest to wynik kilku lat budowania relacji między tymi dwoma miastami i ich lokalnymi strukturami sfery LGBTIQ*.

INES (17)

ENGLISH
My name is Ines, I’m 17 years old and I come from Katowice. I live there with my mother, my siblings and my father. Due to his work in Germany, he is only there for a week from time to time.

I came out as bisexual to my mother at the beginning of 2020 because I noticed that I find women attractive and could imagine a relationship etc. with a woman. Since it’s considered „not normal“ in Poland to only be attracted to women, I thought I had to be attracted to men too. So I labeled myself as bisexual. I’ve also forced myself to be in a relationship with a cis gender man in order to not create a bad reputation inside and outside of my family. Worrying that my father wouldn’t accept a relationship with a woman was the biggest pressure.

In my relationship I then realized that I felt uncomfortable. It was like that from the beginning. I felt constrained and was never able to develop the intimacy with my boyfriend that I was hoping for in a relationship. After all that’s not a suprise since the relationship with a man was not my wish, but the result of social pressure. So I ended the relationship and came out as a lesbian in 2021. But it was only to my closest part of family and not to my father.

Was I nervous before I came out? Actually not really. I was more afraid of being called „not normal“ or „weird“ by people around me. For the first time I started talking about queer topics in my social circle and observed how people reacted to it. I realized pretty quickly that I don’t really have to worry about my closest family and that it could actually be quite easy to come out.

When I finally came out almost completely – i.e. with family, friends, neighbors and at school – it was a very mixed feeling. On the one hand, I was just relieved because I didn’t have to „hide“ anymore. A lot of stress and inner discomfort was gone. On the other hand, I was afraid of my father’s reaction, who is very conservative and could now find out about it from other people. So far that hasn’t happened and he’s still the only person I haven’t come out with yet. I don’t know how he will react. Will he continue to accept me as his child or will he be completely against it?

I want to tell my father when I’m 18 at the latest. But first I don’t want to risk anything.

I have another issue on my mind at the moment. It has been clear to me for a little over a year that I am not a cis-gender woman, but rather do not want to classify myself in the system of man and woman. I feel neither female nor male. But I don’t know how to name it to the outside world and how people will react to it. I’m very worried about making it public because the issue of gender identity is even less tolerated here in Poland than being gay or lesbian.

That’s why I’ve only ever told my mother that I just don’t like it when she calls me „daughter“.

DEUTSCH
Ich heiße Ines, bin 17 Jahre alt und komme aus Kattowitz. Ich lebe dort mit meiner Mutter, meinen Geschwistern und meinem Vater. Der ist aber durch seine Arbeit in Deutschland nur wochenweise da.

Ich hatte Anfang 2020 mein Coming-out als bisexuell bei meiner Mutter, weil ich gemerkt habe, das ich Frauen attraktiv finde und mir mit einer Frau eine Beziehung etc. vorstellen könnte. Aber da es in Polen als „nicht normal“ gesehen wird, nur auf Frauen zu stehen, und ich dachte, ich müsste auf Männer stehen, habe ich mich als bisexuell gelabelt. Ich habe mich auch gezwungen, eine Beziehung zu einem cis-geschlechtlichen Mann zu führen, um kein schlechtes Bild innerhalb und außerhalb meiner Familie zu vermitteln. Die Sorge, dass mein Vater eine Beziehung zu einer Frau nicht akzeptieren würde, war der größte Druck dabei.

In der Beziehung merkte ich dann, dass ich mich unwohl fühlte. Das war von Anfang so. Ich fühlte mich eingeengt und konnte nie die Vertrautheit zu meinem Freund aufbauen, die ich mir in einer Beziehung erhofft hatte. Das war kein Wunder, denn die Beziehung zu einem Mann war ja nicht selbst mein Wunsch, sondern das Ergebnis des gesellschaftlichen Drucks. Ich beendete die Beziehung also und outete mich Mitte 2021 als lesbisch – allerdings nur bei meiner engsten Familie und nicht bei meinem Vater.

Ob ich vor meinem Coming-out nervös war? Eigentlich nicht wirklich. Ich hatte eher Angst davor, von Leuten um mich herum als „nicht normal“ oder „weird“ betitelt zu werden. Ich habe angefangen, erstmals generell über queere Themen in meinem Umkreis zu sprechen und beobachtete, wie die Mitmenschen darauf reagierten. Recht schnell habe ich gemerkt, dass ich bei meinem engsten Familienkreis eigentlich keine sorgen haben muss, sondern es recht einfach werden könnte.

Als ich mich dann endlich fast komplett geoutet hatte – also bei Familie, Freund:innen, Nachbar:innen sowie in der Schule – war es ein sehr gemischtes Gefühl. Einerseits war ich einfach erleichtert, weil ich mich nicht mehr „verstecken“ musste. Das hatte bei mir zu sehr viel Stress und innerem Unwohlsein geführt. Anderseits blieb die Angst vor der Reaktion meines Vaters, der sehr konservativ ist und es nun auch eventuell durch andere Menschen erfahren könnte. Bisher ist das nicht passiert und er ist weiter die einzige Person, bei der ich noch kein Coming-out hatte. Ich weiß nicht, wie er reagieren wird. Wird er mich weiter als sein Kind akzeptieren oder wird er komplett dagegen sein?

Spätestens mit 18 möchte ich es meinem Vater sagen. Aber vorher möchte ich nichts riskieren.

Momentan beschäftigt mich noch ein anderes Thema. Für mich ist es seit etwas über einem Jahr klar, das ich keine cis-geschlechtlichen Frau bin, sondern mich gar nicht im System Mann und Frau einordnen möchte. Denn ich fühle mich weder als weiblich noch männlich. Ich weiß aber nicht, wie ich das nach außen benennen soll und wie Menschen darauf reagieren werden. Ich habe große Sorgen, es öffentlich zu machen, weil das Thema geschlechtliche Identität hier in Polen noch weniger toleriert wird, als schwul oder lesbisch zu sein.

Meiner Mutter habe ich deshalb bisher nur gesagt, dass ich es einfach nicht mag, wenn sie mich „Tochter“ nennt.

POLSKI
Mam na imię Ines i mam 17 lat. Pochodzę z Katowic. Mieszkam tu z moją mamą, rodzeństwem i ojcem. W związku z pracą mojego taty w Niemczech przyjeżdża on tutaj raz na kilka tygodni.

Na początku 2020 roku zrobiłam coming out do mojej mamy jako biseksualna, ponieważ zauważyłam, że uważam kobiety za atrakcyjne i mogłabym być w związku z kobietą. Zważywszy na to, że w Polsce jest to uznawane za „nienormalne“, żeby być zainteresowanym tylko jedną płcią, pomyślałam, że muszą mi się też podobać mężczyźni. Dlatego określiłam się jako biseksualna. Podświadomie zmusiłam samą siebie, żeby być w związku z cis-płciowym mężczyzną. Największą presją była myśl, że mój ojciec nie zaakceptuje związku z kobietą. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że czuję się nieswojo. Czułam się ograniczona i nie byłam w stanie rozwinąć intymności z moim chłopakiem. Wtedy jeszcze nie rozumiałam dlaczego tak było. W końcu zrozumiałam, że w ogóle mężczyźni mnie nie pociągają a związek z tamtym chłopakiem był wynikiem presji społecznej. Zakończyłam więc ten związek i w połowie 2021 zrobiłam coming out jako lesbijka – tylko mojej najbliższej rodzinie, a nie ojcu.

Czy byłam zestresowana przed coming outem? Tak właściwie, nie bardzo. Miałam większą obawę przed byciem nazywaną „nienormalną“ lub „dziwną“ przez ludzi dookoła mnie. Po raz pierwszy zaczęłam rozmawiać na tematy queerowe w moim otoczeniu i obserwowałam jak ludzie reagowali na to. Szybko zauważyłam, że nie muszę się martwić o zdanie mojej najbliższej rodziny i, że mogło być to dla mnie dość proste, żeby zrobić coming out.
Kiedy w końcu zrobiłam całkowicie coming out – tzn. do rodziny, przyjaciół, sąsiadów i w szkole – było to dla mnie mieszane uczucie. Z jednej strony poczułam ulgę, że nie muszę się już więcej „kryć“. Duża ilość stresu i wewnętrznego dyskomfortu zniknęła. Z drugiej strony bałam się reakcji mojego ojca, który jest bardzo konserwatywny i teraz mógł się o tym dowiedzieć od innych ludzi. Aż do teraz to się nie stało i jest on jedyną osobą do, której wciąż nie zrobiłam coming outu. Nie wiem jak zareaguje. Czy wciąż będzie mnie akceptował jako jego dziecko czy będzie on całkowicie przeciwko temu?

Chcę mojemu ojcu o tym powiedzieć jak skończę przynajmniej 18 lat. Ale teraz nie chcę ryzykować.

Jest rzecz, która czasem zajmuje mi myśli. Od nieco ponad roku jest dla mnie jasne, że nie jestem w pełni cis-płciową kobietą, ale nie chcę się w żaden sposób klasyfikować. Nie czuję się ani kobietą, ani mężczyzną. Nie wiem jak to nazwać dla świata zewnętrznego. Martwi mnie upublicznianie tej kwestii, ponieważ w Polsce tożsamość płciowa jest nawet mniej tolerowana od bycia gejem lub lesbijką.

Dlatego tylko raz powiedziałam mamie, że nie przepadam za tym gdy nazywa mnie „córką“.

JANINA (56)

ENGLISH
I’m Janina, 56 years old and the mother of Ines. She is the youngest of my three children. When Ines came out to me, it wasn’t a problem for me. I have had contact with queer people since I was a child. My best male friend was once my best female friend. I generally have a very open attitude towards people and I am tolerant towards all people.

At first, Ines wasn’t sure exactly how she classified herself when she came out. She didn’t know whether she was bi, lesbian or something similar and I did not had a lot of knowledge in this field either. At this time she had a girlfriend. She even introduced me to her, which made me very happy. Unfortunately, the relationship didn’t last, but I’m open to the fact that she can bring a new person home at any time. Somehow I was not surprised about her coming out. She has always been a diverse person and has many different interests. She met many people with their open attitude and have never had any problems getting to know people. She’s also never had a problem with her sexuality, so I don’t have a problem with that either. In the neighborhood and in my circle of friends I have never noticed any hostility. Her siblings are also very supportive and most members of the family who know about it are open to the topic and have no problem with it.

But there is an issue with my husband. He does not know it yet. For now it’s better he does not know. He is a very conservative person and often speaks out against the topic of LGBT*. I try my best to keep pointing him in the right direction and to sensitize him to the topic. Also I want to leave it up to Ines to tell him when she feels ready. No matter how he reacts, I will always stand behind my daughter. I also want her to be able to invite a girlfriend over if she has one. I have told her she can do that if she wants to.

In general, I can’t understand parents who reject their child – regardless of whether it’s queer or pregnant or drug addicted. These are the moments when a child needs parents the most. Unfortunately, in those exact situation parents turn their backs on them often.

In Polish cities people are becoming more and more tolerant, but in small towns and villages the situation is still difficult. There, people of all kinds experience exclusion and discrimination. However, I see drunk people as the biggest problem, who insult, harass and often attack people on the streets in the evening.

Especially groups of drunk people can be very dangerous. I have often noticed that Ines was insulted as a “pedophile” or as “abnormal”. I’ve always tried to make it clear to her at home that it’s not her that’s abnormal. It’s abnormal to insult people. However, I myself have never had to deal with such insults or other forms of discrimination.

My environment accepts my child as it is. Of course, as a mother, I’m worried about my daughter. Especially when she goes out alone at night, I always worry that she might be attacked or harassed by a group of drunk people. I sometimes wish that she would leave the house with a little less eye-catching make-up. She’s very talented at it and I’m proud of her. But she’s also a target for stress-seeking groups. You often hear of attacks on people like her in Poland.

DEUTSCH
Ich bin Janina, 56 Jahre alt und die Mutter von Ines. Ines ist das jüngste Kind von dreien. Als Ines sich bei mir geoutet hat, war das kein Problem für mich. Ich hatte schon in der Kindheit Kontakt zu queeren Menschen. Mein bester Freund war mal meine beste Freundin. Ich habe generell eine sehr offene Einstellung gegenüber Menschen und bin allen Menschen gegenüber tolerant.

Anfangs war Ines sich beim Coming-out nicht sicher, wie sie sich genau einordnet. Ob sie bi, lesbisch oder ähnliches ist, wusste sie nicht und ich kenne mich da auch nicht so aus. Sie hatte damals eine Freundin. Diese stellte sie mir sogar vor, was mich sehr gefreut hat. Die Beziehung hat leider nicht gehalten, aber ich bin offen dafür, dass sie jederzeit eine neue Person mit nach Hause bringen darf. Irgendwie hat das Coming-out auch zu ihr gepasst. Sie war schon immer ein vielfältiger Mensch und hat sehr viele verschiedene Interessen. Sie begegnet mit ihrer offenen Art vielen Menschen und hatte noch nie Probleme irgendwo anzukommen. Sie hatte auch noch nie ein Problem mit ihrer Sexualität, also habe ich auch kein Problem damit. In der Nachbarschaft und in meinem Freundeskreis habe ich Anfeindungen noch nie mitbekommen. Auch die Geschwister sind sehr unterstützend und der Großteil der Familie, der Bescheid weiß, ist dem Thema gegenüber offen gestimmt und hat kein Problem damit.

Es gibt aber ein Problem mit meinem Ehemann. Er weiß es noch nicht. Und er soll es erst einmal nicht erfahren. Er ist eine sehr konservative Person und äußert sich häufig dagegen. Ich gebe mir Mühe, ihn immer wieder in die Richtung zu lenken und für das Thema zu sensibilisieren. Aber ich möchte es auch Ines überlassen, es ihm zu erzählen, wenn sie sich bereit fühlt. Egal wie er reagieren wird, werde ich jedoch immer hinter meiner Tochter stehen. Ich möchte auch, dass sie ihre Freundin einladen kann, wenn sie eine haben sollte und habe ihr auch gesagt, dass sie das machen kann, wenn sie möchte.

Generell kann ich Eltern, welche ihr Kind verstoßen, nicht verstehen – egal ob es queer oder schwanger oder drogenabhängig ist. Das sind die Momente, in denen das Kind die Eltern am dringendsten braucht. Leider wenden sich genau dann die Eltern von ihren Kindern ab. In polnischen Großstädten werden die Menschen zunehmend toleranter, aber in Kleinstädten und Dörfern ist die Situation noch schwieriger. Da haben Menschen aller Art noch mehr mit Ausgrenzung und Diskriminierung zu tun. Als größtes Problem sehe ich allerdings betrunkene Personen, welche abends auf den Straßen Menschen beleidigen, belästigen und auch häufig angreifen.

Vor allem wenn es eine Gruppe von Betrunkenen ist, kann es eine Gefahrenquelle sein. Ich habe schon oft mitbekommen, dass Ines als pädophil oder als abnormal beleidigt wurde. Ich habe mir immer Mühe gegeben, ihr zu Hause zu verdeutlichen, dass nicht sie abnormal ist, sondern es abnormal ist Menschen, zu beleidigen. Ich selbst habe allerdings nie mit solchen Beleidigungen oder anderen Formen von Diskriminierung zu kämpfen gehabt.

Mein Umfeld akzeptiert mein Kind so wie es ist. Allerdings mache ich mir als Mutter natürlich Sorgen um meine Tochter. Vor allem wenn sie allein abends aus dem Haus geht, habe ich Angst, dass sie von einer Gruppe alkoholisierter Personen angegriffen oder belästigt werden könnte. Ich wünschte mir manchmal, dass sie etwas weniger auffällig geschminkt das Haus verlässt. Sie kann das sehr gut und ich bin stolz auf sie, aber sie bietet auch eine Angriffsfläche für stresssuchende Gruppen. Man hört ja oft von Angriffen auf solche Menschen in Polen.

POLSKI
Jestem Janina, mam 56 lat i jestem mamą Ines. Jest ona najmłodsza z trójki moich dzieci.

Gdy Ines zrobiła coming-out, nie było to dla mnie problemem. Miałam kontakt z queerowymi ludźmi odkąd byłam dzieckiem. Miałam kolegę, który okazał się być koleżanką. Generalnie mam otwarty stosunek do ludzi i jestem tolerancyjna dla każdego.

Na początku, gdy Ines zrobiła coming-out, nie wiedziała jak się sklasyfikować. Nie była pewna czy jest bi, lesbijką czy kimś w tym stylu i ja również nie miałam zbyt dużej wiedzy w tej dziedzinie. Tamtego czasu miała dziewczynę. Nawet mnie jej przedstawiła co bardzo mnie uszczęśliwiło. Niestety, jej związek nie przetrwał. W pewnym sensie nie zdziwił mnie jej coming-out. Ines zawsze była inną osobą, która ma wiele różnych zainteresowań. Ponzała wielu ludzi z jej otwartą postawą i nigdy nie miała problemów z poznaniem nowych osób. W sąsiedztwie i w gronie moich przyjaciół nigdy nie zauważyłam wrogości do niej. Jej rodzeństwo jest również bardzo wspierające i większość członków rodziny, którzy o tym wiedzą są otwarci na ten temat i nie mają z tym problemu.

Ale jest problem z moim mężem. Nie wie on jeszcze o tym. Na ten moment lepiej, żeby o tym nie wiedział. Jest dość konserwatywny. Staram się jak mogę, żeby wskazywać mu właściwy kierunek i zapoznać go z tematem. Również chcę dać Ines możliwość, żeby powiedziała mu o tym kiedy będzie czuła się gotowa. Niezależnie od tego jak on zareaguje, zawsze będę stać po stronie mojej córki. Chcę też, żeby miała możliwość zaproszenia swojej dziewczyny do domu jeśli będzie chciała.

Generalnie nie rozumiem rodziców, którzy odrzucają swoje dziecko – niezależnie od tego, czy jest queer, czy w ciąży, czy też uzależnione od narkotyków. To są momenty, w których dziecko potrzebuje rodziców najbardziej. Niestety, właśnie w takich sytuacjach rodzice często odwracają się od swoich dzieci.

W polskich miastach ludzie stają się coraz bardziej tolerancyjni, ale w małych miastach i wsiach sytuacja jest wciąż ciężka. Tam, ludzie wszelkiego pokroju doświadczają wykluczenia i dyskryminacji. Jednakże, uważam, że pijani ludzie są największym problemem, którzy obrażają, nękają i często atakują ludzi na ulicach wieczorami.
W szczególności grupy pijanych osób mogą być bardzo niebezpieczne. Czasami zauważam, że Ines jest znieważana jako „pedofilka“ lub „nienormalna“. Zawsze staram pokazać jej, że nie jest nienormalna. Obraza ludzi jest nienormalna. Niemniej jednak, ja sama nigdy nie miałam do czynienia z takimi zniewagami lub innymi formami dyskryminacji.

Moje otoczenie akceptuje moje dziecko takie jakie jest. Oczywiście, jako matka, martwię się o moją córkę. W szczególności kiedy wychodzi sama wieczorem na dwór, zawsze martwię się, że może zostać zaatakowana lub nękana przez grupę pijanych ludzi. W Polsce często można słyszeć o atakach na ludzi takich jak ona. Czasem chciałabym, żeby wychodziła z domu w mniej rzucającym się w oczy makijażem. Jest bardzo utalentowana w robieniu makijaży i jestem z niej bardzo dumna.

AMBROSE (20)

ENGLISH
I still live at home with my parents. They know that I’m queer. But the situation is very difficult. They want me to be different and meet their expectations.

I realized very early that I could be queer. But instead of my feelings I tried to be a normal boy in a catholic Polish family first. Then, as a teenager, I began to develop my own worldview. I realized I’m bisexual. Since I didn’t have a problem about it myself, I didn’t have a problem talking about it either. There was no reason to hide. My thoughts were: If others would reject me because of my sexual orientation, then the friendship is worth nothing anyway. I was 14 at that time. I also told my class teacher about it. She responded positively and supported me – as well as English teacher.

Then one day the moment came when I gathered my courage and sat in the living room with my parents and came out. It was hard to talk to them about it. They have many expectations of me. In their idea I should become a father and get a wife. Dispite to that my mother reacted reasonably calmly at the moment of coming out. But my father didn’t say a word and just left the room in silence. He didn’t want to deal with it and didn’t want to know anything about it.

My mother later asked many questions. She wanted to know how it feels to be bisexual and how it could have happened. But I think she also wanted to find out if it wasn’t just a phase. Overall, I would have wished for a better reaction from my parents. I wish they would just accept me for who I am.

This is also expressed, for example, in the fact that they would like to determine how I should look. All my childhood I had short hair, which is typical for boys. But when I was 18, I decided to let my hair grow. It’s my life and my choice how I look.

Even before I shocked my parents. I got a piercing when I was 17. My mother didn’t speak to me for five days. She complained and was worried what other people would probably say. Even at the age of 20 I still have to do what they want. They could kick me out at any time.

I didn’t live at home for a short time. I found a boyfriend and after a while we looked for our own apartment and moved in together. When I took my last things from my parents, my father wanted to know what I was doing. I told him that I was moving in with my boyfriend and he freaked out. He said to me“ „You’re going to crawl back here on your knees!“ I slammed the door and cursed him.

After a few weeks, the relationship with my boyfriend ended. We had an extremely heated argument. I couldn’t sleep all night. I called my mother and told her everything. She promised me to pay for the taxi and I went back home. Since then I’ve been living at home again. Fortunately, my fathers is a long-distance truck driver. He is only home once a month for a week and the rest of the time he travels all over Europe.

My parents don’t know that I started to define myself as non-binary and pansexual.

DEUTSCH
Ich wohne noch zu Hause bei meinen Eltern. Sie wissen, dass ich queer bin. Aber die Situation ist sehr schwierig. Denn sie wollen, dass ich anders bin und ihre Erwartungen erfülle.

Dass ich queer sein könnte, habe ich schon sehr früh gemerkt. Ich habe aber dennoch probiert, ein ganz normaler Junge in einer katholischen polnischen Familie zu sein. Aber als Teenager begann ich, mein eigenes Weltbild zu entwickeln. Ich merkte, dass ich bisexuell bin. Und weil ich selbst kein Problem damit hatte, hatte ich auch kein Problem, darüber zu sprechen. Es gab keinen Grund mich zu verstecken. Denn wenn andere mich aufgrund meiner sexuellen Orientierung ablehnen würden, dann ist die Freundschaft eh nichts wert. Ich war damals 14 und erzählte auch meiner Klassenlehrerin davon. Sie reagierte positiv darauf und unterstütze mich – genauso wie meine Englischlehrerin.

Dann kam eines Tages der Moment, als ich meinen Mut zusammen nahm und mit meinen Eltern im Wohnzimmer saß und mich outete. Es war hart, mit ihnen darüber zu reden. Sie hatten viele Erwartungen an mich. Ich sollte Kinder haben und eine Frau. Meine Mutter reagierte einigermaßen gelassen in dem Moment. Aber mein Vater sprach kein Wort und verließ einfach schweigend den Raum. Er wollte sich damit nicht beschäftigen und nichts davon wissen.

Meine Mutter stellte später viele Fragen. Sie wollte wissen, wie es sich anfühlt, bisexuell zu sein und wie es dazu gekommen sein könnte. Aber ich glaube, sie wollte auch herausfinden, ob es nicht nur eine Phase sei. Ich hätte mir insgesamt eine bessere Reaktion meiner Eltern gewünscht. Ich würde mir wünschen, dass sie mich einfach so akzeptieren wie ich bin.

Das äußert sich zum Beispiel auch darin, dass sie gern bestimmen würden, wie ich aussehen soll. Meine ganze Kindheit lang hatte ich kurze Haare, wie das für Jungen eben typisch ist. Aber mit 18 entschied ich, meine Haare wachsen zu lassen. Es ist mein Leben und meine Entscheidung, wie ich aussehe. Schon davor habe ich meine Eltern schockiert. Mit 17 habe ich mir auch ein Piercing machen lassen. Für fünf Tage sprach meine Mutter nicht mit mir. Sie beschwerte sich, was wohl andere Menschen sagen würden. Auch mit 20 Jahren muss ich noch machen, was sie sich wünschen. Sie könnten mich sonst rausschmeißen.

Für kurze Zeit habe ich mal nicht zu Hause gewohnt. Ich fand einen Freund und nach einiger Zeit suchten wir uns eine eigene Wohnung und zogen zusammen. Als ich meine letzten Sachen von meinen Eltern holte, wollte mein Vater wissen, was ich mache. Ich sagte ihm, dass ich zu meinem Freund ziehe und er rastet aus. Er sagte zu mir: „Du wirst hier auf Knien zurückkriechen.“ Ich schlug die Tür zu und verfluchte ihn.

Nach einigen Wochen ging dann die Beziehung zu meinem Freund in die Brüche. Wir hatten einen extrem heftigen Streit. Ich konnte die ganzen Nacht nicht schlafen. Ich rief meine Mutter an und erzählte ihr alles. Sie versprach mir, dass Taxi zu zahlen und ich fuhr zurück nach Hause. Seitdem wohne ich wieder zu Hause. Zum Glück ist mein Vater vom Job Fernfahrer. Er ist nur einmal pro Monat für eine Woche zu Hause und die restliche Zeit kreuz und quer in Europa unterwegs.

Meine Eltern wissen nicht, dass ich mich mittlerweile als nicht-binär und pansexuell definiere.

POLSKI
Nadal mieszkam w domu z rodzicami. Wiedzą, że jestem osobą queerową. Ale sytuacja jest bardzo trudna. Ponieważ chcą, żebym było inno i spełniało ich oczekiwania.

Bardzo wcześnie zdałem sobie sprawę, że mogę być queer. Ale nadal starałom się być normalnym chłopcem w katolickiej polskiej rodzinie. Ale jako nastolatek zacząłom rozwijać swój własny światopogląd. Zdałom sobie sprawę, że jestem osobą biseksualną. A ponieważ nie miałom z tym problemu, nie miałom też problemu z mówieniem o tym. Nie było powodu, by się ukrywać. Bo jeśli inni by mnie odrzucili z powodu mojej orientacji seksualnej, to i tak przyjaźń z nimi jest nic nie warta. Miałom wtedy 14 lat i też powiedziałom o tym wychowawczyni klasy. Zareagowała pozytywnie i wspierała mnie – podobnie jak moja nauczycielka angielskiego.

Aż pewnego dnia nadszedł ten moment, kiedy zebrałom się na odwagę i usiadłom z rodzicami w salonie i się wyoutowałom. Trudno było z nimi o tym rozmawiać. Mieli wobec mnie wiele oczekiwań. Powinienom mieć dzieci i żonę. Moja mama zareagowała w tym momencie dość spokojnie. Ale mój ojciec nie powiedział ani słowa i po prostu wyszedł z pokoju w ciszy. Nie chciał się tym zajmować i nie chciał nic o tym wiedzieć.

Mama zadawała później wiele pytań. Chciała wiedzieć, jak to jest być osobą biseksualną i jak to się mogło stać. Ale myślę, że ona też chciała się dowiedzieć, czy to nie była tylko faza. Ogólnie rzecz biorąc, życzyłbom sobie lepszej reakcji moich rodziców. Chciałbom, żeby po prostu mnie zaakceptowali.

Przejawia się to też na przykład w tym, że chcieliby decydować o tym, jak powinienom wyglądać. Przez całe dzieciństwo miałom krótkie włosy, co jest typowe dla chłopców. Ale kiedy miałom 18 lat, zdecydowałom się zapuścić włosy. To moje życie, moja decyzja, jak wyglądam. Jeszcze wcześniej zaszokowałom moich rodziców. Kiedy miałom 17 lat, zrobiłom sobie piercing. Przez pięć dni moja mama nie odzywała się do mnie. Narzekała na to, co powiedzą inni. Nawet w wieku 20 lat nadal muszę robić to, czego chcą, ponieważ mogą mnie wyrzucić z domu.

Krótko nie mieszkałom w domu. Znalazłom chłopaka i po jakimś czasie szukaliśmy własnego mieszkania i zamieszkaliśmy razem. Kiedy dostałom ostatnie rzeczy od rodziców, ojciec chciał wiedzieć, co robię. Powiedziałom mu, że wprowadzam się do mojego chłopaka, a on się przestraszył. Powiedział do mnie: „Będziesz tu czołgał się z powrotem na kolanach.” Zatrzasnąłom drzwi i przekląłom go.

Po kilku tygodniach związek z moim chłopakiem się rozpadł. Mieliśmy bardzo gorącą kłótnię. Nie mogłom spać całą noc. Zadzwoniłom do mamy i wszystko jej opowiedziałom. Obiecała mi zapłacić za taksówkę i wróciłom do domu. Od tego czasu znowu mieszkam w domu. Na szczęście praca mojego ojca to długodystansowy kierowca ciężarówki. W domu jest tylko raz w miesiącu na tydzień, a przez resztę czasu podróżuje po całej Europie.

Moi rodzice nie wiedzą, że teraz określam się jako osoba niebinarna i panseksualna.

MARTA (19)

ENGLISH
I haven’t had a full coming out yet. My parents are quite conservative and are involved in the right-wing Catholic circle. Coming out wouldn’t be safe at this point.
It’s different here; you are a safe space for me. Among young people, there’s usually no problem with the topic. I’m out to my friends, although they would probably figure it out without me making any big declarations. It was my decision. I needed clarity and transparency. Besides, it felt good to finally let it out.

People we meet always form some sort of perception about us. They also believe they can see someone’s sexuality just by looking at them. I’m not the type of person who parades down the streets with a rainbow flag, but sometimes I get annoyed by such generalisations.

I had a situation during my driving course. My instructor asked if I had a boyfriend. I had this strange moment of freezing feeling: What should I do now? How should I react? Give a vague answer? In the end, I think I replied a bit too strongly that I do not have a boyfriend, and he seemed to understand what I meant and had no issue with it.
My inner coming out was a process. I didn’t wake up one day and declare that I’m queer. I have been very religious since childhood, involved in church life and such. About three years ago, I started slowly distancing myself from that. It was a complicated process. I had to rediscover myself.
I remember watching the TV show ‚Friends‘ during the 2020 quarantine. It was my first conscious contact with the representation of queer women. Maybe not the best one, but they were a family, they had a wedding and a child. I don’t know why, but it touched me deeply at that time. Of course I knew the concept of homosexuality, but I had never seen it in that way—and not with women!

That’s when I started to „wonder,“ searching for other representations. Surprisingly or not, I had a wave of memories, things that should have given me a hint much earlier, like previous crushes or art I was interested in. Since childhood, I was very into art, and there comes a moment when you start learning anatomy in drawing. And what a surprise: all my attempts at anatomical drawing were naked women. I hated drawing men. I was around 13 then. No one obviously took it as a sign.
If I was asked how I define myself, the most likely answer would be ‚lesbian.‘ But it was hard to learn that I can use that term in a positive way, far from fetishization, sexualization, and pornography.

I’m so jealous of the new generation. They have so many various representations: books, movies, animations, social media, and so on. It frustrates me when people say there’s too much LGBT+ representation. That’s exactly what I needed as a young person. It might have saved me years of confusion.
It’s important for me to know and tell others: it’s never too late to start searching for yourself, exploring the world, and finding your community. You have as much time as you need and as much space as you need. Sexual and romantic orientation is a big part of life, and it shouldn’t be hidden.

DEUTSCH
Ich hatte noch kein komplettes Coming-out. Meine Eltern sind Teil des rechten katholischen Spektrums. Dort würde ein Coming-out nicht gut ankommen.

Bei vielen jungen Leuten ist das anders. Sie sind ein Safer Space für mich. Wer unter 30 Jahre alt ist, ist in der Regel in meinem Umfeld okay mit dem Thema. Ich bin gegenüber meinen Freunden geoutet. Sie hätten es wahrscheinlich so herausgefunden – ohne dass ich irgendwelche großen Erklärungen abgeben habe. Aber es war meine Entscheidung, ein Coming-out bei ihnen zu haben. Ich brauchte Klarheit und Transparenz. Außerdem fühlte es sich gut an, es endlich rauszulassen.

Menschen, denen wir begegnen, bilden sich immer eine Art Vorstellung von uns. Sie glauben auch, dass sie die Sexualität einer Person erkennen können, indem sie sie nur ansieht. Ich bin nicht der Typ Mensch, der mit einer Regenbogenfahne durch die Straßen zieht. Aber manchmal gehen mir solche Fremdannahmen über meine Orientierung auf die Nerven.
Ich hatte eine seltsame Situation während einer Fahrtstunde. Mein Fahrlehrer fragte mich, ob ich einen Freunde habe. Ich hatte dieses seltsame Gefühl von Druck im Auto und fragte mich: Was soll ich jetzt machen? Wie soll ich reagieren? Sollte ich aussteigen? Eine vage Antwort geben? Am Ende sagte ich sehr bestimmt und deutlicher als notwendig, dass ich keinen Freund habe. Ich glaube, er verstand, was ich meinte und reagierte recht gelassen.
Mein inneres Coming-out war ein Prozess. Ich bin nicht einfach aufgewacht und wusste, dass ich queer bin. Ich bin seit meiner Kindheit sehr religiös, engagiere mich im Kirchenleben und so weiter. Vor etwa drei Jahren begann ich langsam, mich davon zu distanzieren. Es war ein komplizierter Prozess. Ich musste mich selbst neu entdecken.

Dann habe ich während der Quarantäne die Serie „Friends“ gesehen. Da sah ich das erste Mal zwei queere Frauen. Vielleicht war das nicht die beste Darstellung. Aber sie waren eine Familie, sie hatten eine Hochzeit und ein Kind. Ich weiß nicht warum, aber es hat mich damals berührt. Natürlich kannte ich das Konzept der Homosexualität, aber ich hatte es noch nie so gesehen – und schon gar nicht bei Frauen!

Da begann ich mich zu „wundern“ und suchte nach anderen Darstellungen. Überraschenderweise oder nicht, ich hatte eine Welle von Erinnerungen: Mir kamen Dinge in den Kopf, die mir viel früher einen Hinweis hätten geben können, z.B. frühere Schwärmereien oder Kunst, die mich interessierte.

Seit meiner Kindheit interessiere ich mich für Kunst und irgendwann kommt der Punkt, dass man etwas über die Anatomie des Menschen lernt, um ihn besser zeichnen zu können. Und welche Überraschung: Mein anatomischen Zeichenversuche zeigten alle nackte Frauen. Ich hasste es, Männer zu zeichnen. Da war ich ungefähr 13 Jahre alt. Offensichtlich hat es niemand als Zeichen verstanden.

Wenn mich Leute fragen würden, wie ich mich definiere, dann würde ich am ehesten „lesbisch“ sagen. Aber es kostete Zeit und Geduld zu erlernen, dass man diesen Begriff auf positiv nutzen kann – abseits von Fetischisierung, Sexualisierung und Pornografie.
Ich bin so neidisch auf die neue Generationen von Teenagern. Sie haben so viele verschiedene Medien: Bücher, Animationsfilme, Social-Media und vieles mehr. Und es regt mich auf, wenn Menschen sagen, dass es zu viel LGBT*-Repräsentation gibt. Genau das hätte ich gebraucht. Dann hätte ich eventuell früher zu mir gefunden.

Für mich es wichtig zu wissen und anderen mitzugeben: Es ist nie zu spät, zu dir selbst zu finden und eine Community zu finden. Du hast all die Zeit, die du brauchst und all den Platz, den du brauchst. Sexuell-romantische Orientierung ist ein großer Teil des Lebens und du solltest ihn nicht verstecken.

POLSKI
Nie miałam jeszcze pełnego coming outu. Moi rodzice są dosyć konserwatywni, obracają się w prawicowo-katolickim kręgu. Wyautowanie się nie byłoby na ten moment bezpieczne.

Inaczej jest tutaj, jesteście dla mnie bezpieczną przestrzenią. W otoczeniu młodych ludzi zwykle nie ma problemu z tematem. Jestem wyautowana przed przyjaciółmi, aczkolwiek pewnie domyśliłby się i bez większych deklaracji. To była moja decyzja. Potrzebowałam przejrzystość i klarowność. Poza tym fajnie było w końcu to z siebie wyrzucić.
Ludzie których spotykamy zawsze budują sobie jakieś wyobrażenie na nasz temat. Wierzą również, że mogą zobaczyć seksualność innej osoby, patrząc na nią. Nie jestem typem osoby, która biega po ulicach z tęczową flagą, aczkolwiek czasami wkurza mnie taka generalizacja.

Miałem taką sytuację na kursie prawa jazdy. Mój instruktor zapytał mnie, czy mam chłopaka. Miałam to dziwne uczucie chwilowego zmrożenia: co powinnam teraz zrobić? Jak zareagować? Odpowiedzieć wymijająco? W końcu powiedziałam chyba zbyt stanowczo, że nie mam chłopaka i chyba zrozumiał o co mi chodzi i nie miał z tym problemu.
Mój wewnętrzny coming out było procesem. Nie obudziłam się jednego dnia i nie stwierdziłam, że jestem queer. Od dziecka byłam bardzo wierząca, angażowałam się w życie kościoła i takie tam. Około trzech lat temu zaczęłam się powoli z tego wypisywać. To był skomplikowany proces. Musiałam się na nowo odnaleźć.
Pamiętam, że podczas kwarantanny 2020 oglądałem serial „Przyjaciele”. To była moja pierwsza świadoma styczność z reprezentacją queerowych kobiet. Może nie najlepsza reprezentacja, ale były rodziną, miały ślub i dziecko. Nie wiem dlaczego, ale bardzo to we mnie wtedy uderzyło. Znałem pojęcie homoseksualizmu, oczywiscie, ale nigdy nie widziałam go w taki sposób – i nie z kobietami!

Wtedy zaczęłam się “zastanawiać”, szukać innych wzorców. O dziwo zalała mnie fala wspomnień, które dużo wcześniej powinny mi dać jakiś znak: wcześniejsze zauroczenia czy np. sztuka, która się interesowałam. Od dziecka dużo tworzyłem i przychodzi taki moment, kiedy zaczynasz uczyć się anatomii w rysunku. I co za niespodzianka: wszystkie moje próby rysunku anatomicznego przedstawiały nagie kobiety. Nienawidziłam portretować mężczyzn. Miałem wtedy może 13 lat. Nikt nie uznał tego za znak.
Gdyby ludzie zapytali mnie, jak się definiuję, najbardziej prawdopodobną odpowiedzią byłoby „lesbijka”. Ale trudno było się nauczyć, że można używać tego terminu w pozytywny sposób – z dala od fetyszyzacji, seksualizacji i pornografii.

Jestem taka zazdrosna o nowe pokolenie nastolatków. Mają tak wiele różnych mediów: książki, filmy, animacje, media społecznościowe i wiele innych. Strasznie mnie to wkurza, gdy ludzie mówią, że jest za dużo reprezentacji LGBT+. Tego właśnie potrzebowałam jako młoda osoba. Może zaoszczędziłoby mi to lat zagubienia.
Ważne jest dla mnie, aby wiedzieć i mówić innym: nigdy nie jest za późno, aby zacząć siebie szukać, eksplorować świat i znaleźć swoją społeczność. Masz tyle czasu, ile potrzebujesz i tyle miejsca, ile potrzebujesz. Orientacja seksualno-romantyczna to duża część życia i nie należy tego ukrywać.

WOITEK (21)

To grow in a so called „LBGT*-free zone“ is dehumanizing. I am very happy, that my family accepts me.“

In einer sogenannten LGBT*-freien Zone aufzuwachsen, ist entmenschlichend. Ich bin sehr glücklich, dass meine Familie mich akzeptiert hat.“